Dlaczego w kabinie pracuje zawsze dwóch lub trzech tłumaczy?
Czy chcielibyście Państwo lecieć za ocean tylko z jednym pilotem? Czy czujecie się bezpiecznie na kąpielisku, gdzie jest tylko jeden ratownik? A no właśnie…
Praca tłumacza symultanicznego jest bardzo stresująca. Mówimy niemal jednocześnie z mówcą, do tego w obcym języku. Ludzki mózg nie jest w stanie pracować w takim napięciu dłużej niż 30 min. Poza tym zdarzyć może się wszystko – napad kaszlu, chwilowy brak koncentracji, potrzeba zaczerpnięcia świeżego powietrza (wymiary wewnętrzne kabiny dwuosobowej to (w mm): wysokość – 1960, szerokość – 1560, głębokość – 1560), brak prądu, zakłócenia w słuchawkach – to wszystko wymaga szybkiej interwencji drugiej osoby. Dobra „konkabina” jest na wagę złota. Proszę zauważyć, że podczas konferencji mówcy zmieniają się co 30-90 minut, tłumaczy jest tylko dwóch (lub trzech) i mówią przez 8 lub więcej godzin.